wtorek, 26 grudnia 2017

" Nie masz pojęcia,co to znaczy być cześcią tej rodziny ! "

                   Po tygodniowej przerwie wracam do was z książką " 52 Powody dla których nienawidzę mojego Ojca " autorstwa Jessicy Brody. Sądzę, że podobne sytuacje mogą być u większości dzisiejszych nastolatków, którzy myślą, że rodzice nie mają swoich problemów i robią wszystko żeby mieli najgorzej


                                       

               Zacznijmy od tego, że na okładce widać główną bohaterkę - Lexington Larrabee - podczas wykonywania swojej pierwszej pracy. Okładka nie za bardzo mnie zachwyciła, nie jest zła, ale myślę, że mogłaby być lepsza.
              Główną bohaterkę poznajemy od razu z nie fajnej strony. Widzimy ja jaką ta rozpuszczoną nastolatkę, która chciała już dostać swój fundusz powierniczy, ale bardzo się zdziwiła w dniu swoich 18 urodzin. Według niej ojciec wolał swoja prace od dzieci i to był tez jeden z powodów, dla których go nienawidziła. Tak naprawdę po całej historii obarczyłam ją szacunkiem z mojej strony, bo niektórymi rzeczami się zdziwiłam w jej zachowaniu.
          Autorka nas jako czytelników stawiała tez w trudnej sytuacji. Dlaczego? Tak naprawdę cała akcja powieści była nie przewidywalna. Myślisz jedno wychodzi drugie.
         Kogo polubiłam z bohaterów? Mam duży problem pomiędzy dwoma bohaterami - Rolandem, a Lukiem Carverem.  Roland to chłopak, który zawsze jest szczęśliwy chociaż pochodzi z biedniejszej rodziny i to on musiał pracować. . Niewiadomo , co się stanie to i tak zobaczymy go jako szczęśliwego i nawet jak czytałam fragmenty z nim to szczerzyłam się jak głupia. Natomiast Luke to stażysta ojca bohaterki. Pochodził z biednej rodziny i nie chciał żyć tak jak oni i dużo się uczył, był po studiach i był na kolejnym kierunkiu- psychologii miał swoje marzenia, które bardzo chciał spełnić. Polubiłam bardzo obu i nie umiem wybrać pomiędzy nimi.
       A Wy co sądzicie o książce? Czytaliście ją? Pochwalcie się co teraz czytacie, bo ja czytam " Tajemny ogień".




6 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej książki jeszcze nigdy, ale fabuła wydaje się wciągająca. Lubię takie książki dla młodzieży :) :*

    https://luxwell99.blogspot.com/2017/12/a-moment-of-peace.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie słyszałam o tej książce. Bardzo dobra recenzja, zaintrygowałaś mnie :)

    Obserwuję i zapraszam do siebie.
    MÓJ BLOGFANPAGE

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tej książki.
    Lubię nieprzewidywalną fabułę, więc książka bardzo mnie zaciekawiła <3
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Rodzice więcej przeżyli i jednak swoje wiedzą, a młody człowiek przekonuje się o ich racji na własnej skórze dopiero jak zaczyna wchodzić w dorosłe, często brutalne życie. Wiem z własnego doświadczenia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam, ale jeszcze nie przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń

" Nieważne jak mocno bijesz (...) liczy się to, ile potrafisz znieść i dalej iść do przodu. Tak właśnie się zwycięża." - " DZIEWCZYNY NIE biją" T. S. EASTON

                      Czy kobiety mogą trenować boks, czy raczej to zadanie mężczyzn? Powiem tylko tyle, że jako nastolatka, która sama uwi...